Radłowo gm. Strzałkowo. Z życia dawnych mieszkańców wsi.

0

Fot. Radłowo

Wzmianki i artykuły w dawnej prasie i innych publikacjach, opisujące zdarzenia, jakie miały miejsce na terenie wsi Radłowo.

Styczeń 1927 roku.

W styczniu 1927 roku leśniczy Królikowski z Radłowa Leśnego przytrzymał w lesie państwowym Radłowo Leśne na gorącym uczynku kradzieży drzewa dwóch osobników. Ponieważ osobnicy ci nie mogli się należycie wylegitymować, leśniczy zatrzymał im wóz i konia, zapowiadając, że zwrot nastąpi dopiero po przedłożeniu mu odpowiedniej legitymacji. Na to osobnicy ci się zgodzili, obiecując przybyć już nazajutrz do mieszkania leśniczego. Przyrzeczenia jednak swojego nie dotrzymali, nie chcąc się widocznie narażać na wstyd i karę, tak że wóz i koń pozostały u leśniczego. Dopiero dnia 4 czerwca 1928 roku ustalono, że ambitnymi złodziejami drzewa z lasu państwowego, byli dwaj mieszkańcy Powidza.

  • Lech.Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1928.06.14 R.30 Nr135

9 Grudnia 1927 roku.

Postrzelenie kłusownika

Leśniczy państwowy, Władysław Królikowski z Radłowa Leśnego zauważył w dniu 9 bm. około godz. 16. przy obchodzie swego rewiru pewnego osobnika, który z bronią w ręku czyhał na terenie lasu państwowego na zwierzynę. Osobnik ten niejaki Franciszek Bykowski z Niezgody otrzymał postrzał od leśniczego, tak że rannego musiano przewieść do Szpitala Czerwonego Krzyża w Gnieźnie. Może wypadek ten uleczy go na zawsze z manii kłusownictwa.

  • Lech.Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1927.12.17 R.29 Nr289

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *