Janowo gm. Strzałkowo. Z życia dawnych mieszkańców wsi.

0

Fot. Janowo

Wzmianki i artykuły w dawnej prasie i innych publikacjach, opisujące zdarzenia, jakie miały miejsce na terenie wsi Janowo.

10 Maja 1927 roku

Pożar zabudowań w Janowie.

Dnia 10 bm. wybuchł pożar w zagrodzie gospodarza Stanisława Okulskiego w Janowie pow. Września, przy czym spalił się dom mieszkalny, stodoła, chlew, narzędzia rolnicze a spośród zwierząt domowych maciora i 4 prosięta. Wobec gwałtownego wiatru akcja ratownicza była bardzo utrudniona, a w rezultacie musiano nawet pomyśleć o ratowaniu dalszych gospodarstw, gdyż silny wiatr przerzucił płomienie na stojącą w pobliżu stodołę gospodarza Józefa Sułkowskiego, która również spłonęła doszczętnie. Przyczyny pożaru nie zdołano stwierdzić. Obaj poszkodowani są ubezpieczeni w Ubezpieczalni Krajowej.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1927.05.18 R.29 Nr113.

28 Marca 1929 roku

Dnia 28 Marca wybuchł pożar w domu mieszkalnym chałupnika Stanisława Szykownego w Janowie pow. wrzesińskiego. Mimo spiesznej akcji ratunkowej spłonął dom oraz stodoła, należąca również do Szykownego. Szkodę, która wynosi ok. 10 000 zł pokrywa Ubezpieczenie. Pożar jak stwierdzono, spowodowany został wadliwą konstrukcją komina.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.04.04 R.31 Nr78.

17 kwietnia 1929 roku.

Eksplozja lampy powoduje pożar domu mieszkalnego.

Na skutek eksplozji lampy naftowej powstał dnia 17 bm. w mieszkaniu chałupnika Orłowskiego w Janowie pow. wrzesińskiego pożar, który wkrótce objął nie tylko cały dom, ale również stodołę i chlew. Mimo przedsięwziętej akcji ratunkowej wspomniane budynki zgorzały doszczętnie. Szkodę wynoszącą około 12 000 zł pokrywa Ubezpieczenie.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.04.21 R.31 Nr93.

1(?) (druga cyfra w dacie nieczytelna) Kwietnia 1929 roku.

Dom mieszkalny w płomieniach.

Dnia 1(?) kwietnia spalił się w Janowie w pow. wrzesińskim, dom mieszkalny, własność gospodarza Franciszka Gacy. Pastwą płomieni padł nie tylko sam dom, lecz również urządzenia domowe, Ogólna szkoda wynosi 50 000 zł, z czego część tylko pokrywa Ubezpieczenie Krajowe w Poznaniu.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.05.03 R.31 Nr103.

28 Kwietnia 1929 roku

Dnia 28 Kwietnia spalił się w Janowie pow. wrzesińskiego. dom mieszkalny, stanowiący własność Stanisława Ziółkowskiego z Babina pow. wrzesińskiego, a zamieszkiwany przez syna jego Władysława. Podczas dochodzeń, przeprowadzonych przez policję, wyszło na jaw, że pożar powstał wskutek podpalenia, którego dopuścił się sam Władysław Ziółkowski dla otrzymania wysokiej sumy ubezpieczeniowej. W tym celu powynosił on kilka dni przed pożarem wszystkie przedmioty, posiadające większą wartość i ukrył je a częściowo nawet zakopał. Powstała szkoda wynosi 7 000 zł, podczas gdy dom ubezpieczony był na 22 000 zł.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.05.07 R.31 Nr105.

29 Kwietnia 1929 roku

Czerwony kur zniszczył 2 gospodarstwa.

Dnia 29 Kwietnia o godz. 21, wybuchł w Janowie pow. wrzesińskiego, w zabudowaniach gospodarza Józefa Sułkowskiego pożar, który, objąwszy chlew i stodołę, rychło przybrał groźne rozmiary, przenosząc się na sąsiednią zagrodę gospodarza Stanisława Okólskiego, gdzie ofiarą niszczycielskiego żywioły padły dwa chlewy i stodoła, wartości 15 000 zł. Przyczyny pożaru dotychczas w zupełności nie wyświetlono.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.05.07 R.31 Nr105.

Ps. Te dwa gospodarstwa paliły się też dwa lata wcześniej?.

30 Maja 1929 roku.

Dnia 30 maja około godz.11.30 w południe spalił się dom mieszkalny gospodarza Sterakowskiego w Janowie pow. wrzesińskiego. Stratę wynoszącą 6 500 zł pokrywa ubezpieczenie. I w tym przypadku nie zdołano na razie ustalić przyczyny.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.06.07 R.31 Nr129.

17 Września 1929 roku.

6-letni chłopiec powoduje pożar 4 stogów.

W ubiegły piątek wybuchł w Janowie pow. wrzesińskiego pożar 4 stogów, a mianowicie stogów żyta, saradeli, łubinu i słomy, stanowiących własność gospodarza Jana Wyrwy. Mimo wysiłków poszkodowanego i mieszkańców wioski stogi spłonęły doszczętnie, powodując szkody na około 5 000 zł, z czego 2 000 zł pokrywa Ubezpieczenie. W toku dochodzeń ustalono, że pożar powstał na skutek lekkomyślności 6-letniego syna poszkodowanego.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.09.18 R.31 Nr215.

Przed 13 Kwietnia 1930 roku.

Za zbrodnię podpalenia – 2 lata więzienia.

Wypadki umyślnego podpalenia w celu uzyskania premii asekuracyjnej nie zawsze uchodzą bezkarnie. Przekonał się o tym w nie miły sposób niejaki Władysław Ziółkowski. 47-letni rolnik z Janowa pow. wrzesińskiego, który w ub. wtorek odpowiadał przed tut. Sądem Okręgowym za zbrodnię podpalenia budynku w celach oszukańczych. Jak wykazała sprawa, Ziółkowski w nocy z dnia 27 na 28 kwietnia 1929 roku podpalił z rozmysłem w Janowie budynek mieszkalny, stanowiący własność siostry swej, Stanisławy Ziółkowskiej, a to w celu uzyskania z Krajowego Ubezpieczenia w Poznaniu premii ubezpieczeniowej w wysokości 18 000 zł. W toku dochodzenia zbrodnia ta wyszła jednak na jaw i Ziółkowski stanął przed Sądem, który zasądził go na karę 2 lat więzienia i pokrycie kosztów postępowania sądowego.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1930.04.13 R.32 Nr87.

12 Września 1930 roku

Dnia 12 bm. wieczorem o godz. 22. w Janowie w pow. wrzesińskim spaliły się w zagrodzie gospodarza p. Wojciecha Sporakowskiego stodoła i chlew wraz z krową, ogólnej wartości 3 000 zł. Budynki ubezpieczone były w Krajowym Ubezpieczeniu Ogniowym na 4 600 zł. Przyczyny pożaru dotychczas nie ustalono.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1930.09.17 R.32 Nr215.

Przed 25 Majem 1933 roku.

Artykuł dotyczący zatrzymania 35-letniego Józefa Puchały z Czeladzi w pow. będzińskim, wymieniony włócząc się przez cztery lata po Wielkopolsce i podejmując się niekiedy prac dorywczych u rolników, dokonał na wspomnianym terenie licznych podpaleń. Jedno ze zdarzeń dotyczy Janowa, gdzie w marcu 1933 roku wspomniany podpalacz spalił wiatrak p. Andrzeja Kwapiszewskiego rzekomo z zemsty za odmówienie mu przez młynarza mąki.

Podpalacz ten podczas przesłuchania zeznał, że podpalał gdy był zły, a miało to miejsce wtedy, gdy odmówiono mu wsparcia, albo datku na papierosy, gdy gniewały go dzieci, albo też gdy do niego dużo mówiono.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów.  1933.05.25 R.34 Nr120.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *