Grotkowo Gm. Niechanowo. Z życia dawnych mieszkańców wsi.

0
IMG_20250608_115832

Fot. Grotkowo

Wzmianki i artykuły w dawnej prasie i innych publikacjach, opisujące zdarzenia, jakie miały miejsce na terenie wsi Grotkowo.

12 Listopada 1929 roku

Pożar młyna

Przed kilku dniami o godz. 17-tej wybuchł pożar w młynie motorowym Kowalskiego Ludwika w Grotkowie pow. Gniezno; młyn spłonął doszczętnie. Ocalał jedynie motor. Mimo rychłej pomocy nie zdołano opanować szalejącego żywiołu. Szkoda wynosi ok. 70 000 zł, z czego pokrywa ubezpieczenie 33 000 zł. Młyn dzierżawi Skiera Władysław, tamże zamieszkały. Na jego szkodę spaliło się ok. 400 centnarów mąki i 250 centnarów ospy, łącznej wartości 10 600 zł. Dzierżawca ubezpieczony był na 10 000 zł. Zachodzi zbrodnia podpalenia. Śledztwo w toku.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1929.11.12 R.31 Nr261

Przed 5 Listopadem 1935 roku

”Wywoływacz” deszczu

W pow. gnieźnieńskim na trakcie Witkowo-Poznań, w odległości ok. 10 km od Witkowa, leży miejscowość Grotkowo. W ostatnim czasie cicha wioska stała się głośną na całą okolicę. We wsi tej zamieszkuje niejaki Władysław Skieresz, nazwany przez mieszkańców Grotkowa, Czerniejewa, Żydowa, Kosewa, Jelitowa itd. ”cudotwórcą” który rzekomo za pomocą pewnych składników chemicznych wywołuje na żądanie deszcze. Początkowo w eksperyment Skieresza nie wierzono i nie przypisywano doń wielkiej wagi. Ale kiedy Skieresz swój genialny wynalazek w upalne dni w czasie posuchy tegorocznego lata zademonstrował, uwierzono, że Skieresz faktycznie ściąga chmury deszczowe. Ponieważ sprawa nabrała rozgłosu, na żądanie rolników okolicznych wsi w obecności tychże, Skieresz ponowił zademonstrowanie swego genialnego wynalazku. W naczyniach i butelce miał nieznane nikomu płyny, które zmieszał i następnie rozlał po ziemi. Po upływie paru godzin od tego zabiegu słońce zaćmiły gęste chmury i po upływie jeszcze kilku godzin spadł ulewny deszcz w promieniu kilkunastu kilometrów. Zachodzi pytanie, czy deszcz przyszedł sam ze siebie, czy też na skutek zabiegu Skieresza? Wypada nadmienić, że Skieresz wynalazek swój zademonstrował w upalny słoneczny dzień, kiedy niebo było wypogodzone i w dalszych okolicach deszczu nie było. Wszelkie próby osiągnięcia od Skieresza bliższych danych, a w szczególności, jakich środków chemicznych używa, jednakże bezskuteczne, albowiem rzekomy genialny wynalazca chciwie broni tajemnicy swego preparatu. Oświadczył on, że gotów jest każdego czasu w obecności znawców meteorologicznych przeprowadzić doświadczenia.

  • Artykuł z: Orędownik Wrzesiński 1935.11.05 R.17 Nr131.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *