Wólka gm. Strzałkowo. Z życia dawnych mieszkańców wsi.

0
IMG_20221026_164213-001

Fot. Wólka

Wzmianki i artykuły w dawnej prasie i innych publikacjach, opisujące zdarzenia, jakie miały miejsce na terenie wsi Wólka.

2 Maja 1925 roku.

Znalezienie zwłok mężczyzny przy lesie majętności Staw.

Zobacz artykuł o tym zdarzeniu:

23 Maja 1933 roku.

Kłusownicza trójka pobiła leśniczego.

Dnia 23 bm. zatrzymano Antoniego, Stanisława i Władysława Łukasików, którzy w końcu ub. roku podczas kłusownictwa w lesie pod Wólką napadli i pobili dotkliwie borowego p. Kruegera.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska. Nr 122. Zd. 1933.05.28.

28 Lutego 1935 roku

Urząd pocztowy Wólka zagrożony

Od kilkudziesięciu lat istniejący nasz Urząd Pocztowy t.zw.2 klasy przekształcony został w ostatnich latach, pomimo że był zawsze samowystarczalny, na urząd 3 klasy. Kto ma w tym interes, aby ten stary dogodny urząd pocztowy znieść? Wólka jest stacją kolejową — Urząd obsługuje dogodnie w okrąg położone wsie, najwięcej odczuje to Wólka, Czekuszewo i Staw wysoko uprzemysłowione (mączkarnie, cegielnia) itp. Miejscowości te mając pocztę odległą o 1 do 1 1/2 km, mają być przyłączone do poczty w Strzałkowie o 6 km odległej. Najbliżsi sąsiedzi chcą wiedzieć, że wbrew oczywistym interesom klientom poczty w Wólce jest osobnik, któremu ze względów osobistej wygody zależy na tym, aby razem z pocztą dostać się do Strzałkowa. Przypuśćmy, że są to plotki tylko, ale może by jednak warto sprawę zbadać, dopóki jeszcze czas i nie niszczyć placówki potrzebnej, o ile nie wykazała ponoć nigdy i dziś nie wykazuje deficytów.

  • Orędownik Wrzesiński 1935.02.28 R.17 Nr26

21 Sierpnia 1937 roku.

Wypadek drogowo-kolejowy na przejeździe kolejowym w Wólce.

Wypadek prawdopodobnie miał miejsce w ciągu drogi Konin-Poznań w miejscu obecnego wiaduktu nad torami, który wtedy prawdopodobnie jeszcze nie istniał.

Fragmenty artykułu” Mrożące krew w żyłach skutki lekkomyślności kierowcy samochodowego”

W sobotę dnia 21 Sierpnia o godz. 15.32 miała miejsce w miejscowości Wólka pod Strzałkowem, straszliwa katastrofa kolejowo-samochodowa. Samochód ciężarowy nr. rej. 15-948, własność firmy Cieślewicz i S-ka z Zagórowa, wiózł z okolicy Zagórowa 19-tu pracowników sezonowych do prac rolnych do majątku Trzebaw pod Stęszewem. Samochód prowadził kierowca nazwiskiem Kalinowski Ludwik. Lekkomyślny kierowca w trakcie prowadzenia samochodu zabawiał się pogawędką z przygodnym towarzyszem z Zagórowa nazwiskiem Smuszkiewicz, który jechał po zakupy do Poznania. Nic też dziwnego, że przy tak rozproszonej uwadze, wesoły kierowca nie zauważył ani wozu czekającego przed barierą zaporową przejazdu kolejowego, ani też opuszczonej zapory. Winę kierowcy potęguje okoliczność ta, że pędził z szybkością 60-70 km na godzinę, zatem zbagatelizował uwagę swego pomocnika, który ostrzegł go, by zwolnił tempo jazdy, bo zapora kolejowa opuszczona. Tłumaczenie się kierowcy, że stracił panowanie nad maszyną, nie wytrzymuje krytyki. Gdyby taki fakt zaistniał, to samochód uderzyłby w zaporę, a nie wyminąłby jej.

Po wyminięciu zapory kierowca nie zadał sobie trudu wykonania wysiłku w kierunku użycia wszystkich hamulcy, lecz wyskoczył, a samochód wraz z licznymi pasażerami puścił na łaskę losu. Nastąpiło zderzenie samochodu z lokomotywą, a właściwie nadzianie się go na lokomotywę. Fakt ten, brzemienny w skutki, pociągnął za sobą 5 ofiar życia, a reszta pasażerów, biednych robotnic i robotników sezonowych, odniosła cięższe i lżejsze obrażenia cielesne. Pośrednia przyczyna katastrofy — Smuszkiewicz- potrafił zbiec, natomiast kierowcę Kalinowskiego pochwycono i aresztowano.

Na miejscu cztery osoby postradały życie, są to:

Jackowska Irena z Józefowa gm. Choczów.

Rzepecka Maria wieś Lipiec gm. Grodziec.

Miśkiewicz Jadwiga Białobłoty-Białobrzeg gm. Grodziec

Torczyński Andrzej wieś Lądek gm. Grodziec.

W czasie transportu do szpitala we Wrześni zmarł

Nowicki Franciszek wieś Białobrzeg gm. Grodziec.

Prucz wymienionych zabitych wspomnieć trzeba o dalszych poszkodowanych, którzy jechali po pracę i zarobek, a znaleźli śmierć i rany…

W Lecznicy powiatowej we Wrześni przebywają:

ciężko ranny Zenon Jackowski, synek zabitej Jackowskiej, ma 3 i pół roku — stracił rękę i stopę.

Szpikowska Maria, stan prawie beznadziejny — rozbita głowa i ogólne urazy cielesne.

Reszta to szczęśliwie już tylko lżej ranni:

Sieczkowska Maria, Sieczkowski Symforian, Bachorska Maria, Brożyna Adam, Szkudlarek Franciszek, Szczeciński Franciszek.

  • Orędownik Wrzesiński 1937.08.24 R.19 Nr97

Pogrzeb ofiar tej katastrofy odbył się 24 Sierpnia we Wrześni, wszystkie te tragicznie zmarłe osoby pochowano w zbiorowym grobie na wrzesińskim cmentarzu.

Jeszcze jeden cytat z art. „Echa strasznej katastrofy” z Orędownika Wrzesińskiego 1937.08.26 R.19 Nr98

Na pogrzeb przybyły najbliższe rodziny tragicznie zmarłych w wypadku. Prawie wszyscy rekrutują się z warstw najbiedniejszych. Drogę od 50 do 70 km, odbyli, jak kogo było stać, jedni pieszo inni rowerem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *