Krótka notatka znaleziona w Gazecie Robotniczej z 1910 roku opisująca zbrodnie popełnioną w Mielżynie:

Pewna służąca w Mielżynie, Małgorzata Reszela, w nieludzki sposób pozbawiła życia swoje nowo narodzone dziecko. Założyła ona maleństwu sznur wokół szyi i przyciągnęła go potem tak silnie, że przecięła nim biednej istocie gardło, po czym martwe ciało wrzuciła do miejsca ustępowego.

  • Gazeta Robotnicza. Nr 62. Wyd. Katowice. dn. 31 maja 1910 roku.

Z aktu zgonu wystawionemu 30 maja 1910 roku (być może była to data pogrzebu) w Mielżynie dowiadujemy się, że zamordowanemu dziecku nadano imię Jan, z rodziców do aktu zgonu wpisano tylko matkę, czyli ojciec nieznany. Zdarzenie miało miejsce w Mielżynku, w tamtych czasach było to wszystko poza rynkiem i przylegającymi uliczkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *